Gdynia „morskie okno na świat”
2019-05-24Gdynia już od momentu swojego powstania stała się jednym z najważniejszych miejsc na mapie kulinarnej Polski.
Od początku lat 20-tych XX w. na użytek coraz licznej odwiedzających Gdynię letników zaczęły powstawać modne restauracje m.in. „Casino”, „Polska Riwiera”, „Bodega” . Wielką popularnością cieszyła się też słynna, stara gospoda „Pod Dębem”, o której wspominają już XVI-wieczne dokumenty. Jej nazwę przejęła restauracja znajdująca się w Hotelu Gdynia, a na miejscu byłej karczmy znajduje się obecnie dom klasztorny ojców redemptorystów. Natomiast, gdy na dobre ruszyła budowa portu gdyńskiego i Gdynia zaczęła się szybko rozrastać, w mieście pojawiły się bardzo liczne knajpy i restauracje dla napływających szeroką falą budowniczych i nowych mieszkańców. Samo miasto oprócz rodowitych Kaszubów zamieszkujących wioskę rybacką, na miejscu której powstała Gdynia, i jej okolic tworzyło społeczeństwo napływowe praktycznie z terenu całej Polski, w tym Warszawy, Poznania, Krakowa czy Podkarpacia.
Przekrój społeczny był bardzo zróżnicowany, począwszy od elit – architektów, prawników, inżynierów, po biedotę z podkarpackich wsi i miasteczek - pracowników budujących polskie „okno na świat”. Oferta gastronomiczna miasta musiała wiec odzwierciedlać bardzo różne gusta, preferencje oraz możliwości finansowe. Gdynia była bez wątpienia wielkim tyglem kulturowym i kulinarnym II RP.
Swoje podwoje otworzyły wtedy m.in. restauracja „Piątka” z zachęcającym napisem na drzwiach „Balet do ósmej rano” czy egzotycznie brzmiące „Rio Dorado”, „Victoria”, „Rio” i „Carioca”.
Jedna z pierwszych gospód w nowopowstałym mieście Gdynia została założona na początku lat 20-tych przez Augusta Skwiercza przy ulicy Starowiejskiej 1. W późniejszym czasie była ona wielokrotnie modernizowana i jeszcze kilkanaście lat temu funkcjonowała jako „Centralna”.
Także przy ulicy Starowiejskiej, pod numerem 31, Franciszek Grzegorzewski w 1928 r. otworzył „Hotel Staro-Gdyński”, a rok później Gdyński Dom Kolonialny i restaurację. Po kilku latach karczma przeszła generalny remont, po którym zyskała wnętrze w stylu kaszubskim i nową nazwę – „Dwór Kaszubski”. Nowe miejsce było reklamowane jako „Restauracja-Bar a la Warszawa – śniadania, obiady, kolacje, dania barowe, wyborne wina, likiery, wódki i piwa”.
Wśród wielu gdyńskich przybytków gastronomicznych tamtego okresu na uwagę zasługuje mieszcząca się w podwórzu Hotelu „Centralnego” restauracja „Picadilly” – jedyna w Gdyni lat 30-tych koszerna restauracja. Odwiedzali ją głównie miłośnicy „gęsich pypków” (faszerowane gęsie piersi), „cyces” (słodkie ciasteczka) oraz szczupaka po żydowsku.
W przedwojennej Gdyni było około 40 restauracji, nie licząc hotelowych, i co najmniej drugie tyle barów i jadłodajni. Do najbardziej eleganckich miejsc tamtego okresu, odwiedzanych przez śmietankę towarzyską i gwiazdy kina niemego należały m.in. „Ermitage”, „Europa”, „Mascotta” i „Cafe Bałtyk”.